Teatr
Magia Teatru…
Moja przygoda z teatrem zaczęła się, gdy miałam 13 lat i chodziłam do I gimnazjum. Siedziałam sobie spokojnie na przerwie w szkole, aż tu nagle podchodzi do mnie jakiś chłopak ze starszej klasy, którego wtedy w ogóle nie znałam, i mówi : „Ej ty! Julka jesteś, tak? Przyjdź na kółko teatralne, potrzebujemy cię. To przyjdziesz? Cieszę się! Dobra! Fajnie! Dzięki! PA!”. Nie czekając na odpowiedź odwrócił się i poszedł. Było to dosyć dziwne, ale podziałało – przyszłam na moje pierwsze zajęcia i…zakochałam się! Nie, nie w tym chłopaku W TEATRZE!
Miesiące prób. Godziny przygotowań. Oczekiwanie w napięciu. Słychać tylko szmery na widowni. Jest ciemno. Całe ciało spina się ze stresu. I zaczyna się. Muzyka! Światło! Kurtyna w górę! Pierwszy krok na scenie…i cały stres odpływa. Jestem w innym świecie. Nie ma widowni, sceny, nie mam mnie – Julii. Jest inny świat, spektakl, moja rola. Szybko, wolno, mam tańczyć, mówić, śmiać się, płakać, krzyczeć, szeptać, żyć, umierać. Magia teatru trwa! I nagle koniec. Wraca rzeczywistość. Słychać oklaski, ludzie wstają, niektórzy mają łzy w oczach. Schodzimy za kulisy, rzucamy się w sobie w ramiona. Udało się! Premiera za nami.
To właśnie uwielbiam w teatrze. Te ogromne emocje, gdy gramy i jeszcze większe, gdy po sztuce zbiera się oklaski. Najpiękniejsze momenty to te, gdy widzowie ze wzruszeniem opowiadają, że spektakl w jakiś sposób dotknął ich serc. Kocham dawać ludziom okazję do wzruszenia, albo śmiechu, do momentów refleksji, ale też do relaksu. W teatrze znajdziecie wszystko!
Oczywiście za nim stanie się na scenie, trzeba przejść wiele przygotowań. Próby w moim przypadku zajmują 9 godzin w tygodniu. Przynajmniej raz w miesiącu jest próba weekendowa i wtedy dochodzi dodatkowe 6 godzin. No i jest jeszcze indywidualna praca w domu… Ale jeśli chce się osiągnąć sukces, trzeba pracować! Teraz uczę się w klasie teatralnej w liceum. Bardzo bym chciała studiować aktorstwo dramatyczne w Krakowie. Aktualnie gram w trzech młodzieżowych teatrach. Mam za sobą paręnaście premier. Teatr jest dla mnie czymś naturalnym, tak jak jedzenie, spanie, oddychanie, ale też czymś bardzo wyjątkowym. Na czym ta wyjątkowość polega? Poczujcie sami. Zapraszam do TEATRU!